No i pękł mój opór. Ciągle nie mogłem się przekonać co do brzmienia i nazwania tego co gramy. Ostatnio na próbie jednak Bartek mnie przekonał. To jest rock akustyczny, czy tego chcesz, czy nie - powiedział. A dziś jeszcze, gdy przypadkiem zerknąłem na listę rankingową na poezjaspiewana.com, to zobaczyłem nasz wielki spadek i pomyślałem, że to przypieczętowało nasze odcięcie pępowiny od "krainy łagodności". Nie jesteśmy łagodni. Wręcz punkowi.
A oto próbka z niedawnego koncertu w Loch Ness Club:
Więcej można oglądnąć w naszym kanale youtube: GrupaADSU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz