Wiele wskazywało, że nie zdążymy przed końcem marca, ale stało się inaczej. Dziś w nocy po godzinie pierwszej już 31 marca, wyszliśmy z krakowskiego studia "19" z materiałem na pendrivach i cedeczkach. Wiele w tym zasługi Wojtka i Jurka, którzy dzielnie pracowali nad naszą muzyką. Tym bardziej, że Wojtek dodatkowo zagrał nam perkusję do wszystkich utworów.
Po krótkim pożegnaniu: "dzięki za dźwięki" ruszyliśmy do domów zastanawiając się co dalej. Nie mamy nadal tytułu płyty, tym bardziej okładki do niej. Spłukani z funduszy na studio, nie mamy za co jej wydać. Nie takie jednak trudności pokonywało się w przeszłości, więc i te przejdziemy. :) Szczególnie, że są już jakieś pomysły. :)
A o tych pomysłach niebawem będziemy informować. Bo może i Wy pomożecie nam ją wydać. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz