10 czerwca 2008

Ja raczej taki outsider jestem w tym temacie ;).

Tak mi się właśnie powiedziało, gdy kolega zapytał mnie przedwczoraj: "to co, dzisiaj wieczór kibicujemy?!" Zwykle z daleka omijam tego typu ogólnonarodowe histerie (podobno jakiś mecz był) i tak też było w ostatnią niedzielę. Ale nie powiem korzyści z tego też dla mnie były, bo bardzo miło jest wejść w pogodny dzień wieczorem do parku, gdzie ludzi wywiało. Przez godzinę nie było nikogo, a potem jakąś kobietę z psem zobaczyłem i tyle ;).

Może ktoś się zastanawiać, czemu u nas na stronie taka cisza. Wynika to z tego, że walczymy teraz z płytą, a właściwie z materiałem do niej. Niestety nie da się pogodzić grania koncertów z nagrywaniem płyty. Są to zupełnie różne dwie aktywności, jedynie na pozór podobne. Wymagają zupełnie innego przygotowania. Może gdybyśmy byli osobami jedynie zaangażowanymi w ten jeden zespół, to może byłoby inaczej i w krótszym czasie wszystko odbyłoby się. Niestety tak nie jest. Na co dzień trzeba jeszcze jakieś pożywienie i przyodzienie zdobyć. Plus tysiące innych pomniejszych rzeczy.

No to czekam dalej, może niebawem jakaś trąbka kibica oznajmi mi, że znowu można wybrać się na samotny-bezludny spacer. Na szczęście są jeszcze miejsca, gdzie zgiełk i stadionowy nastój nie dochodzi. Oby jak najdłużej.

A dla wszystkich oczekujących/przeglądających zapowiem cicho, że niebawem nowy design strony zespołu się pojawi. Na dniach...

Dziękuję za wszystkie uwagi do "Pustki". Wychodzi na to, że pierwotna wersja pozostanie. Mimo lekkich sprzeciwów ze stron różnych :). Tak jak Apolinary napisał, mimo waszych głosów, to ja decyduję na końcu, bo ja to będę śpiewać.

Brak komentarzy: