22 stycznia 2009

Jak napisać piosenkę?

Temat niby banalny, aczkolwiek, gdy kończę koncert, często ktoś podchodzi do mnie i mówi: "Gram i śpiewam, ale też chciałbym/chciałabym coś napisać swojego". Nie dziwię się, bo zaśpiewać coś swojego, to nie to samo co zaśpiewać cudzą rzecz. Ja przynajmniej, nie mam nawet w połowie radochy z tego, gdy śpiewam covery. Inaczej jest z piosenką autorską. Gdy taką wykonuję, to przynajmniej wiem o czym śpiewam i jak chcę to przedstawić, by było tak jak chcę, by piosenkę odebrano. A przyjemność stworzenia czegoś nowego, to już inna bajka ;).

Jak ją napisać? Przede wszystkim trzeba chcieć ją napisać. Niby oczywiste, ale gdy takiego chcenia nie ma, to o czym mowa? Co jeszcze? Temat jakiś by się przydał. Ale jaki? Każdy ma jakieś życie i zwykle z niego czerpie inspirację. Co cię interesuje, o czym co dzień myślisz? Za czym tęsknisz? Najwięcej jest piosenek o miłości. Od razu wiadomo za czym ludzie najczęściej tęsknią i o czym myślą. Nie trzeba się zapisywać na żaden kurs czytania w cudzych umysłach :). Chociaż mam nieco odmienne zdanie, niż potocznie przyjmowane, na temat stosunków miłością nazywanych, to również taką piosenkę niegdyś popełniłem. Ano, każdy ma swoje słabsze dni ;).

No to co!? Chce nam się, temat mamy (niekoniecznie "miłość" ;)), chwytamy długopis (ja osobiście wolę pióro) i siedzimy nad białą kartką... i nic. Słowa! Nie mamy słów w głowie. Pustka. (nie mylić z pustką z piosenki o której kiedyś pisałem tutaj) I wtedy proponuję... dać sobie spokój :). Składamy kartkę dwa razy, wkładamy do kieszeni, długopis również (ja pióro) i zajmujemy się czymś innym. Najważniejsze mamy: chcemy napisać piosenkę i znamy jej temat. Reszta spłynie w odpowiednim czasie, albo w najbardziej nieodpowiednim ;)(dlatego cały czas trzymamy kartkę i długopis przy sobie (ja oczywiście pióro).

Mnie często takie olśnienia trafiają np. w samochodzie, albo na rowerze, więc nawet zapisać ciężko. W takich przypadkach dyktafon wskazany bardzo. Mam taki w komórze. I chociaż komórę, to zwykle najchętniej rzuciłbym pod tramwaj lub o ścianę, to dyktafon w niej jest jedynym urządzeniem, które sobie chwalę.

O pisaniu piosenek na pewno jeszcze kiedyś będzie. A jak wy piszecie?

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Genialna rada ja już robiłam tak nie raz teraz tylko ułożyć melodie zespół i już heheh:P
;D

Anonimowy pisze...

Moim zdaniem napisac piosenkę nie jest trudno, gorzej jest z melodia. Wiem co mowie bo ostatnio napisalem piosenkę, słowa przyszły w niemal banalny sposob a nad melodia dlugo siedziałem ale warto bylo :)

Anonimowy pisze...

Bardzo fajna porada hehe mam dopiero 14 lat i jestem w 1 gim wiec rozmyslam co chcial bym w przyszlosci robic i wlasnie mysle o byciu piosenkazem a teksty ida mi calkiem niezle:) pozdrawiam:P