Piano Wiktora też zmieni barwę, a nawet już od kilku koncertów co bardziej spostrzegawczy słuchowo zauważyli, się to wydarza. Co dalej, to czas pokaże.
Na pewno na potrzeby akustycznych koncertów będziemy wracać do starych wersji, bo jednak przyzwyczajenie stałego słuchacza, to też ważny dla nas element. Ale nie będzie jednak to nasza podstawa jak dotychczas.

To takie nasze powakacyjne postanowienie, które ukształtowało się 31 sierpnia w tęsknocie za przymierającym słońcem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz